Właściciele lokali wchodzących w skład wspólnoty mieszkaniowej mają szereg praw, ale i obowiązków. Jak można było przeczytać w jednym z naszych poprzednich artykułów, jeśli w ich mieszkaniu wystąpi awaria to są zobowiązani udostępnić dostęp do swojego domu celem jej usunięcia. Zarządcy nieruchomości Warszawa i inne miasta spotkać się mogą jednak z następującym problemem: co w sytuacji, jeśli np. w jakimś mieszkaniu pęknie rura wodna, woda będzie zalewała inne lokale, a właściciela mieszkania, w którym doszło do awarii, nie będzie? Czy administratorzy wspólnot mieszkaniowych Warszawa i Polska mogą w takiej sytuacji wejść do mieszkania, żeby usunąć awarię pod nieobecność właściciela?
Kiedy możliwe jest wejście do lokalu pod nieobecność właściciela?
Przepisy w Polsce zapewniają wyłączne prawo do korzystania z lokalu jedynie osobom uprawnionym. Naruszenie tzw. miru domowego jest naruszeniem czyjegoś dobra osobistego, a pokrzywdzony może wystąpić do sądu z pozwem wobec tego, kto ten mir naruszył. Czy oznacza to jednak, że administracja wspólnot mieszkaniowych Warszawa lub Polska nie może nic zrobić w wymienionej powyżej sytuacji?
We wspomnianym już artykule pisaliśmy, iż właściciel lokalu ma obowiązek udzielić zgody na wejście do mieszkania celem konserwacji, usunięcia awarii lub dokonania przeglądu wymaganego prawem (jakie to przeglądy dowiesz się w tym miejscu). Co jednak, jeśli nie ma go na miejscu i takiej zgody nie może wyrazić? Oczywiście najlepiej by było, gdyby pozostawił zarządcy nieruchomości Warszawa lub innej jakieś dane kontaktowe do siebie np. numer telefonu. Wtedy można do niego zadzwonić, powiadomić go o zaistniałej sytuacji i być może okaże się, że ma on możliwość udostępnić dostęp do swojego mieszkania – np. przysłać kogoś z rodziny lub znajomych z kluczem, aby na czas usuwania awarii otworzył drzwi i w lokalu przebywał.
A jeżeli nie mamy do niego żadnych danych kontaktowych? Być może jeśli sprawa dotyczy np. wody uda się poinformować o tym dostawcę wody, który będzie mógł odciąć jej dopływ do danego lokalu, aż do czasu powrotu właściciela. (Kwestię tego, dlaczego odcięcia mediów nie może dokonywać wspólnota mieszkaniowa Warszawa i nie tylko wyjaśnialiśmy w innym miejscu).
Jeśli jednak wystąpi stan tzw. wyższej konieczności, czyli np. będzie ulatniał się gaz, woda naprawdę będzie się mocno lała albo wystąpi inne niebezpieczeństwo to jest możliwe wkroczenie do mieszkania pod nieobecność właściciela. Jest jednak konieczne, by nastąpiło to w obecności Policji i ewentualnie, jeśli zachodzi taka potrzeba, Straży Pożarnej. W takiej sytuacji osoby, które w celu wejścia do mieszkania np. wyłamią zamek nie będą za taką szkodę odpowiadać. Jest to zgodne z art. 424 kodeksu cywilnego:
„Kto zniszczył lub uszkodził cudzą rzecz (…) w celu odwrócenia od siebie lub od innych niebezpieczeństwa grożącego bezpośrednio od tej rzeczy (…), ten nie jest odpowiedzialny za wynikłą stąd szkodę, jeżeli niebezpieczeństwa sam nie wywołał, a niebezpieczeństwu nie można było inaczej zapobiec i jeżeli ratowane dobro jest oczywiście ważniejsze aniżeli dobro naruszone.”
Po takiej interwencji należy zabezpieczyć lokal i znajdujące się w nim przedmioty do czasu powrotu właściciela.