Takie pytanie może być teraz szczególnie aktualne ze względu na toczącą się kampanię prezydencką. Jednak jak nie te wybory, to inne. Nie ma co ukrywać, że choć poszukiwanie głosów wyborców przeniosło się głównie do telewizji i internetu, to jednak tradycyjne metody takie jak wieszanie plakatów wyborczych nadal są szeroko stosowane. I podczas gdy właściciele domów jednorodzinnych oraz innych budynków mogą sami decydować o tym, co powieszą na swoim ogrodzeniu, budynku lub terenie, to jednak coraz częściej można zauważyć powieszone plakaty promujące konkretnych kandydatów na zewnętrznych stronach balkonów w mieszkaniach położonych we wspólnotach mieszkaniowych. Zachodzi wtedy pytanie: czy każdy właściciel może sam decydować o tym, co wiesza na ogrodzeniu balkonu, czy jednak musi uzyskać na to czyjąś zgodę?
Balkon – część wspólna czy prywatna?
I jak zawsze w ustaleniu tego, co wolno a czego nie wolno we wspólnocie mieszkaniowej kluczowe będzie ustalenie, czy coś należy do części wspólnej nieruchomości, czy też jest własnością prywatną. Dlaczego jest to tak istotne? Odpowiedź jest prosta – jeżeli coś jest moją prywatną własnością, to w zasadzie mogę na niej robić co tylko zechcę, jeżeli tylko nie wpływa to negatywnie na życie innych właścicieli lokali. Natomiast jeśli coś należy do części wspólnej wspólnoty mieszkaniowej, to aby móc z tego korzystać w nietypowy sposób, muszę uzyskać na to zgodę wspólnoty.
Jak więc jest w przypadku balkonów, na których niektórzy wieszają wspomniane już plakaty wyborcze? W innym artykule na naszym blogu wyjaśnialiśmy już, że „w dużym uproszczeniu można przyjąć, że balkon przypisany do konkretnego mieszkania jest własnością właściciela lokalu, do którego przynależy. Jednak, jeżeli chodzi o jego konstrukcję oraz ewentualną elewację, która wchodzi w jego część, to sprawa wygląda inaczej – uznaje się ją za część wspólną nieruchomości”. Oznacza to, że tak naprawdę zewnętrzna część balkonu według prawa jest traktowana jako elewacja, a co za tym idzie stanowi część wspólną nieruchomości. W związku z tym, aby w jakikolwiek sposób w nią zaingerować, właściciel lokalu powinien uzyskać zgodę wspólnoty mieszkaniowej. Powinna być ona wyrażona jak zawsze w formie specjalnej uchwały. Zapewne większość osób, które powiesiły plakaty wyborcze na swoich balkonach, nie zdaje sobie z tego sprawy. W większości przypadków można więc przyjąć, że plakaty i banery wyborcze zostały powieszone bez zgody wspólnoty.
Co więc możesz zrobić, jeżeli przeszkadza ci taki plakat na balkonie w twojej wspólnocie mieszkaniowej? Teoretycznie możesz zapytać zarządcę nieruchomości lub administratora nieruchomości o to, czy właściciel konkretnego lokalu uzyskał zgodę wspólnoty na taki sposób wykorzystania zewnętrznej części balkonu. Jeżeli tak się nie stało, teoretycznie masz prawo wystąpić z żądaniem ściągnięcia takiego plakatu. Warto się jednak zastanowić, czy ma to sens. Wszyscy wiemy, jak ważne są dobre relacje z sąsiadami. Może więc lepiej będzie przymknąć na to oko. W końcu już za chwilę kampania się skończy i sąsiad zapewne ściągnie plakaty. Przynajmniej do następnych wyborów.
